Zgodnie z art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz.U.2011.277.1634 ze zm.) oraz art. 11 ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej (Dz.U.2016.1251) lekarz, jak i pielęgniarka mają obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. O zawinieniu fachowego personelu medycznego może zdecydować nie tylko zarządzenie mu braku wystarczającej wiedzy i umiejętności praktycznych, odpowiadających aprobowanemu wzorcowni należytej staranności, ale także niezręczność i nieuwaga przeprowadzanego zabiegu, jeżeli oceniając obiektywnie nie powinna wystąpić w konkretnych okolicznościach. Nie chodzi zatem o staranność wyższą od przeciętnej, lecz o wysoki poziom przeciętnej staranności każdego lekarza czy pielęgniarki jako staranności zawodowej ( art. 355 § 2 KC) i według tej przeciętnej ocenianie konkretnego zachowania. Do obowiązków personelu medycznego należy bowiem podjęcie takiego sposobu postępowania (leczenia), które gwarantować powinno, przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad staranności, przewidywalny efekt w postaci wyleczenia, a przede wszystkim nienarażenie pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 luty 2013 r., sygn. akt I ACa 970/12, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010 r., sygn. akt V CSK 287/09).
Postępowanie odmienne określane jest jako błąd lekarski (błąd w sztuce medycznej). Przez błąd lekarski należy rozumieć obiektywny element winy. Stwierdzenie błędu lekarza dostarcza jedynie naukowych kryteriów oceny postępowania lekarza i oznacza jedynie, że postępowanie lekarza wywołuje określony zastrzeżenia z naukowego punktu widzenia. Stanowi jedynie teoretyczną ocenę tego postępowania, którą następnie należy skonfrontować z pełnym zakresem powinności lekarza i konkretnymi warunkami w jakich miało miejsce jego postępowanie (tak M. Sośniak „Cywilna odpowiedzialność lekarza”, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1977, s. 98-100). W piśmiennictwie prawniczym istnieje rozróżnienie błędu diagnostycznego (rozpoznania), błędu prognozy (rokowania) oraz błędu w leczeniu (terapeutycznego).
Błąd diagnostyczny polega bądź na mylnym stwierdzeniu nieistniejącej choroby, bądź częściej na nie rozpoznaniu rzeczywistej choroby pacjenta. W toku postępowania, w którym powód zarzuca popełnienie błędu diagnostycznego należy ustalić, czy błędne rozpoznanie było usprawiedliwione występującymi objawami, czy też wynikało z przyczyn zawinionych przez lekarza (np. nieprzeprowadzenie dodatkowych badań, mylnego odczytania wyniku badania, zaniechanie konsultacji z innym specjalistą). Mimo takiego błędu lekarz nie odpowiada. gdy przedsięwziął wszystko, co w danych okolicznościach było konieczne i możliwe, gdyż nie można od niego wymagać nieomylności.
Błąd terapeutyczny zachodzi w przypadku niewłaściwej metody lub wadliwego sposobu leczenia. Błąd terapeutyczny może polegać także na przeprowadzenie zabiegu pomimo istnienia w tym względzie przeciwwskazań lekarskich.
Szczególną postacią błędu terapeutycznego jest tzw. błąd operacyjny, polegający na nieprawidłowym przeprowadzenu zabiegu chirurgicznego. Tutaj także odpowiedzialność lekarza zależy od możliwości postawienia mu zarzutu nie właściwego postępowania w znaczeniu subiektywnego elementu winy.
W razie ustalenia, że w wyniku operacji bez należytej zgody stan pacjenta pogorszył się, przysługuje mu co do zasady roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 KC oraz roszczenie odszkodowawcze na podstawie art. 444 KC (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 29 marca 2017 r., sygn. akt I ACa 369/16 oraz powołane tamże orzecznictwo).
Należność z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę ( art. 445 § 1 KC) winna być w takim stopniu „odpowiednia”, aby poszkodowany za jej pomocą mógł zatrzeć lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974/9/145) a priorytetową funkcją tej instytucji jest funkcja kompensacyjna (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2005 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175).
Zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości, a więc prognozy na przyszłość (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000 r., I CKN 969/98).
Mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie, nieznajdujące oparcia w treści art. 445 § 1 KC (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, OSNC-ZD 2008, nr 4, poz. 95, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05).
W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ocena rozmiaru krzywdy wymaga uwzględnienia nasilenia cierpień, długotrwałości choroby, rozmiaru kalectwa, trwałości następstw zdarzenia oraz konsekwencji uszczerbku na zdrowiu w dziedzinie życia osobistego i społecznego (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., w sprawie II UKN 681/98, OSNP 2000, nr 16, poz. 626).
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
U powoda w pozwanym Szpitalu w dniu 8 sierpnia w godzinach rannych przeprowadzono zabieg osteotomii podkolanowej koślawiącej stawu kolanowego prawego. Wykonano stabilizację płytą klinową oraz czterema śrubami AO. W godzinach wieczornych powód był reoperowany. Podjęto nieudaną próbę usunięcia jednej ze śrub stabilizujących, która penetrowała do dołu podkolanowego. Powód zgłaszał zaburzenia czucia w obrębie palców i stopy, przecięto opatrunek gipsowy na całej długości. Około 22:00 powód zaczął zgłaszać bardzo silne dolegliwości bólowe operowanej kończyny z jej zasinieniem poniżej dołu podkolanowego. Powoda w trybie pilnym w dniu 10 sierpnia przewieziono na Oddział (…) Szpital im. (…), gdzie po przeprowadzonym leczeniu, rozpoznano ostre niedokrwienie prawej kończyny dolnej, stan po osteotomii prawej kości piszczelowej i uszkodzenie prawej tętnicy i żyły podkolanowej, porażenie prawego nerwu strzałkowego, ułożenie końskie prawej stopy oraz owrzodzenie prawej goleni po fascjotomii. Powód został w trybie pilnym operowany – wykonano rekonstrukcję tętnicy, a następnie ze względu na zespół ciasnoty międzyprzedziałowej wykonano fascjotomię prawej goleni.
Powód w dniu 3 września został przetransportowany do pozwanego Szpitala, w którym przebywał to dnia 27 września Wykonano u powoda zabieg szycia ran podudzia prawego po fascjotomii, uzupełniono ubytki skóry przemieszczeniem skóry pośredniej grubości z uda prawego. Powód był ponownie hospitalizowany w pozwanym Szpitalu w okresie od dnia 14 października do dnia 12 listopada Rozpoznano: utrzymującą się plegię stopy, w tylnej części podudzia ubytek skóry około 1 cm średnicy z martwicą w dnie rany, z rany wysięk surowiczo-ropny oraz kieszonkę ropną. Powodowi podano płytkopochodne czynniki wzrostu do szczeliny po osteotomii kości piszczelowej prawej.
U powoda na udzie prawym na przedniej powierzchni znajduje się blizna po pobraniu przeszczepu skórnego o wielkości 13 x 10 cm, na podudziu prawym po stronie bocznej blizna długości około 11 cm, a po stronie przyśrodkowej blizna o długości około 13 cm, po leczeniu naczyniowym blizna o długości około 18 cm, na łydce blizna wielkości 11 x 4 cm po wygojonym przeszczepie skórnym.
W wyniku przeprowadzonego zabiegu osteotomii korekcyjnej, doszło u powoda do uszkodzenia tętnicy podkolanowej, które w medycynie traktuje się jako powikłanie, które może wystąpić podczas zabiegu operacyjnego. Brak kontroli ukrwienia po wykonanym zabiegu uznać należy za błąd lekarski, najprawdopodobniej doszło do niego wskutek użycia podczas zabiegu opaski Esmarcha, która daje możliwość operacji w niedokrwieniu. Przed zaszyciem rany opaska powinna być rozluźniona, co dałoby możliwość kontroli ukrwienia pola operacyjnego i umożliwiłoby szybką reakcję na uszkodzenie tętnicy podkolanowej.
Zabieg operacyjny osteotomii korekcyjnej podudzia prawego, powikłany uszkodzeniem tętnicy podkolanowej prawej oraz żyły podkolanowej, a także uszkodzeniem nerwu strzałkowego, spowodował u powoda z punktu widzenia chirurgii urazowej trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 65 %. Nieodwracalne uszkodzenie nerwu strzałkowego skutkuje trwałym opadaniem stopy oraz brakiem możliwości zgięcia grzbietowego w stawie skokowo-goleniowym. Doszło do trwałego usztywnienia w stawie skokowym z ustawieniem końsko-szpotawym, co skutkuje upośledzeniem sprawności chodu. U powoda doszło nadto do trwałego przykurczu w stawach międzypaliczkowych palców stopy prawej z upośledzeniem unaczynienia oraz zaburzeniami czucia w obrębie palców i przodostopia, co skutkuje trudnościami w dobieraniu obuwia i może doprowadzić do wtórnych zmian w obrębie palców i przodostopia wskutek kontaktu z obuwiem.
Powód przez pierwsze sześć miesięcy po zabiegu osteotomii korekcyjnej odczuwał dolegliwości bólowe na poziomie 8 – 10 punktów w dziesięciopunktowej skali bólu VAS, w kolejnych 7 – 10 miesiącach dolegliwości kształtowały się na poziomie 6 – 8 punktów, a po tym okresie na poziomie 4 – 6 punktów w tej skali.
Powód przez pierwsze pół roku po zabiegu wymagał stałej pomocy osób trzecich w podstawowych czynnościach życia codziennego, a po tym okresie, tj. od lutego 2015 r. wymagał pomocy osób trzecich przez około 2 – 3 godziny dziennie, a obecnie w wymiarze 1 – 2 godzin dziennie. Rokowania na przyszłość są niepewne.
Brak jest jakichkolwiek podstaw, aby wiązać uszkodzenie nerwu strzałkowego z zabiegiem rekonstrukcji tętnicy podkolanowej. Do uszkodzenia nerwu strzałkowego mogło dojść m.in. wskutek powikłań uszkodzenia tętnicy podkolanowej, które spowodowały ostre niedokrwienie kończyny dolnej i zespół ciasnoty międzypowięziowej, co skutkowało poszerzeniem obwodu kończyny dolnej i uciskiem tkanek miękkich.
Do uszkodzenia prawego nerwu strzałkowego doszło najprawdopodobniej na skutek niedokrwienia nerwu. Uszkodzenie nerwu strzałkowego spowodowało u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 20 %. Uszczerbek z tego powodu pokrywa się z uszczerbkiem określonym przez biegłego lekarza chirurga urazowego. Objawy uszkodzenia tego nerwu skutkują ograniczeniem sprawności ruchowej.
Do uszkodzenia naczyń podkolanowych prawych doszło u powoda w trakcie zabiegu operacyjnego osteotomii w dniu 8 sierpnia około godziny 9:30 – 10:00 i było prawdopodobnie spowodowane narzędziem do przecinania kości. Od tego czasu należy liczyć wystąpienie ostrego niedokrwienia prawego podudzia z powodu ustania napływu i odpływu krwi do tkanek prawego podudzia. Wobec narastania objawów klinicznych ostrego niedokrwienia prawego podudzia, wykonano badanie angio CT w dniu 9 sierpnia około godziny 22:00. Stwierdzono brak przepływu krwi w prawej tętnicy podkolanowej i poniżej. Rozpoznanie niedrożności prawej tętnicy podkolanowej rozpoznano po badaniu angio CT, czyli po około 37 godzinach trwania ostrego niedokrwienia prawego podudzia, co należy ocenić jako błąd lekarski polegający na niedołożeniu należytej staranności. W przypadku ostrego niedokrwienia kończyny kryterium czasu jest szczególnie ważne. Rezultaty leczenia są odwrotnie proporcjonalne do czasu rozpoznania i wdrożenia leczenia, czyli im krótszy czas od początku niedokrwienia do wdrożenia leczenia, tym rezultaty są lepsze. Krążenie w naczyniach prawego podudzia przywrócono w Szpitalu im. (…) około 3:00 – 4:00 w dniu 10 sierpnia. Po długotrwałym leczeniu udało się zachować żywotność prawej kończyny dolnej powoda.
Hipotetycznie, nawet gdyby przyjąć, że powyższe uszkodzenie ciała powoda jest wynikiem powikłania, tj. niekorzystnym następstwem leczenia, to pozwany – wbrew treści art. 6 KC i art. 232 KPC – nie udowodnił, że powód był przed zabiegiem informowany o możliwym powikłaniu zabiegu w postaci uszkodzenia tętnicy i żyły podkolanowej, a w takiej sytuacji powód, który formalnie wyraził zgody na zabieg, nie miał możliwości wyrażenia świadomej zgody na podjęte wobec niego inwazyjne działania medyczne, zatem zgoda powoda na zabieg w tych okolicznościach jest zgodą wadliwą, wskutek czego lekarz działa bez zgody i naraża placówkę medyczną na odpowiedzialność odszkodowawczą.
Powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie, że zabieg medyczny wykonany bez zgody pacjenta lub w warunkach zgody wadliwej jest czynnością bezprawną nawet wówczas, gdy zostanie wykonany zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej. W świetle zgodnych opinii biegłych lekarzy chirurga ortopedy oraz chirurga naczyniowego, błędem lekarskim był brak kontroli ukrwienia po wykonanym zabiegu osteotomii, wskutek czego powodowi groziła amputacja prawej kończyny dolnej i tylko natychmiastowa interwencja lekarzy ze Szpitala im. (…) zapobiegła temu tragicznemu skutkowi. W następstwie błędów lekarskich popełnionych przez personel medyczny pozwanego, doszło u powoda do trwałego upośledzenia sprawności prawej kończyny dolnej z utrwalonym przykurczem w stawach kolanowym, skokowo-goleniowym oraz drobnych stawach palców.
Powód na skutek błędów lekarskich, za które ponosi odpowiedzialność pozwany, doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 105 %, a poza tym na skutek zabiegów medycznych likwidujących skutki błędów lekarskich doznał kilku rozległych blizn, które co prawda nie były przedmiotem oceny przez biegłego lekarza pod kątem wysokości uszczerbku na zdrowiu, jednakże z doświadczenia zawodowego przy rozpoznawaniu analogicznych spraw wynika, że blizny stanowią trwały uszczerbek na zdrowiu, gdyż nie ma możliwości ich usunięcia.
Powód doznał ogromnych cierpień fizycznych i psychicznych, nadal odczuwa dolegliwości bólowe, zaś stan jego zdrowia psychicznego nie wrócił do równowagi. Na skutek błędów lekarskich, powód był pięciokrotnie hospitalizowany celem leczenia oraz rehabilitacji, przez wiele tygodni odczuwał dyskomfort związany z unieruchomieniem gipsowym chorej kończyny, poruszaniem się na wózku inwalidzkim i za pomocą kul oraz związany z niemożnością wykonywania samodzielnie prostych czynności życia codziennego.
Z tych wszystkich względów, Sąd uznał, że zadośćuczynienie adekwatne do rozmiarów krzywdy powoda wynosi 300.000 zł. Kwota zadośćuczynienia nie może stanowić sumy symbolicznej, musi bowiem przedstawiać realną wartość (por. m.in. wyrok SA w Łodzi z dnia 7 września 2012 r., I ACa 640/12) i dyrektywę tę realizuje zadośćuczynienie w wysokości 300.000 zł. Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi – I Wydział Cywilny z dnia 1 grudnia 2017 r. I C 1831/15
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości w zakresie błędu medycznego lekarza albo szpitala, odszkodowania czy zadośćuczynienia pozostajemy do Państwa dyspozycji.
Z wyrazami szacunku.