Twoja sprawa o odszkodowanie za błąd medyczny jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Odszkodowanie za zakażenie bakteria gronkowca złocistego i pałeczkami ropy błękitnej

Odpowiedzialność samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 KC w zw. z art. 415 KC zachodzi wówczas, gdy spełnione są wszystkie przesłanki tej odpowiedzialności deliktowej, a mianowicie: wyrządzenie szkody przez personel medyczny, zawinione działanie lub zaniechanie tego personelu, normalny związek przyczynowy pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem a wyrządzoną szkodą oraz wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności.

Tym samym przyjęcie odpowiedzialności podmiotu leczniczego na podstawie powyższego przepisu wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż jego pracownik wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych określonych w art. 415 KC (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 r. IV CSK 308/10, OSNC z 2011 r. Nr 10, poz. 116).

Przy czym placówka medyczna ponosi odpowiedzialność w przypadku winy podwładnego, rozumianej zgodnie z treścią art. 415 KC i nie jest wymagane wykazanie przez poszkodowanego winy po stronie placówki medycznej, gdyż odpowiada ona za zasadzie ryzyka w sposób bezwzględny, wyłączający możliwość ekskulpacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 marca 2013 r. I A Ca 852/12).

Ciężar dowodu w zakresie wykazania zarówno istnienia szkody i związku przyczynowego między powstaniem szkody a działaniem lub zaniechaniem sprawcy szkody, a także faktu, iż szkoda została wyrządzona z winy osoby pociągniętej do odpowiedzialności, spoczywa na poszkodowanym ( art. 6 KC).

Zgodnie z art. 430 KC, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej czynności.

Podwładnym w rozumieniu art. 430 KC jest członek personelu medycznego jednostki, w tym także lekarz, który mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej, a także ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek w zakresie organizacji pracy. Podwładnym zgodnie z tym przepisem jest pracownik (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 28 lutego 2014 r. III APa 2/14). Dla odpowiedzialności zwierzchnika konieczne jest również wyrządzenie szkody przy wykonaniu powierzonej czynności.

Członkowi personelu medycznego można przypisać winę w przypadku wystąpienia jednocześnie obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny łączy się z naruszeniem zasad wynikających z wiedzy medycznej i doświadczenia, a w jego ramach mieści się tzw. błąd lekarski, przez który rozumie się naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, oceniane w kontekście nauki i praktyki medycznej. Element subiektywny odnosi się natomiast do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem odpowiedniego standardu postępowania przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu staranności każdego lekarza jako jego staranności zawodowej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 lutego 2010 r. V CSK 287/09, oraz z dnia 18 stycznia 2013 r. IV CSK 431/12).

Odpowiedzialność zakładu leczniczego, przy przyjęciu winy, występuje jedynie wtedy, gdy między zawinionym zachowaniem a szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy. Oznacza to, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła ( art. 361 § 1 KC). Za normalne skutki działania lub zaniechania uznaje się takie, które zwykle w danych okolicznościach następują. W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, iż nie jest wymagane, by związek przyczynowy pomiędzy postępowaniem lekarza (personelu leczniczego), a powstałą szkodą został udowodniony w sposób pewny. Szczególnie w „procesach lekarskich” jest to, bowiem niemożliwe, gdyż w świetle wiedzy medycznej w większości przypadków można mówić o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia, a rzadziej o pewności czy wyłączności przyczyny. Na powstanie szkody może mieć wpływ wiele czynników i należy tylko ustalić, w jakim stopniu prawdopodobieństwa wobec innych czynników pozostaje niedbalstwo lekarza (personelu zakładu leczniczego). Jeżeli zachodzi prawdopodobieństwo wysokiego stopnia, że działanie lub zaniechanie personelu było przyczyną szkody, można uznać związek przyczynowy za ustalony (uzasad. wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 października 2013 r. I ACa 594/13). Wcześniejsze orzeczenia Sądu Najwyższego również wskazują, że gdy chodzi o ustalenie przyczyny utraty lub pogorszenia zdrowia ludzkiego istnienie związku przyczynowego z reguły nie może być absolutnie pewne, to też wystarczy ustalenie z dostateczną dozą prawdopodobieństwa istnienia związku przyczynowego (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 17.VI.1969 r. II CR 165/69, OSPiKA 1969 r. Nr 7-8/70 poz. 155).

Zgodnie z art. 445 § 1 KC w wypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Na krzywdę składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych, bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub z rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi i nieodwracalnymi. Zadośćuczynienie ma na celu łagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę należy uwzględniać przede wszystkim intensywność cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 czerwca 1999 r., UKN 681/98, OSNP 2000/16/626).

Wskazać należy, iż stopień utraty zdrowia nie jest równoznaczny z rozmiarem krzywdy i wielkością należnego zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 października 2005 r., I PK 47/05, Mon. Pr. Pr. 2006, nr 4, s. 208). Przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy za konieczne uważa się uwzględnienie również innych następstw zdarzenia wywołujących uszkodzenia ciała lub utratę zdrowia. Chodzi tu przede wszystkim o rodzaj naruszonego dobra, zakres (natężenie i czas trwania) naruszenia, trwałość skutków naruszenia i stopień ich uciążliwości, a także stopień winy sprawcy i jego zachowanie po dokonaniu naruszenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, z 1 kwietnia 2004 r., II CK 131/03, z 19 sierpnia 1980 r., IV CR 283/80, OSN 1981, nr 5, poz. 81; z 9 stycznia 1978 r., IV CR 510/77, OSN 1978, nr 11, poz. 210). Na rozmiar kompensaty może mieć również wpływ trwałość skutków uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 maja 1967 r., I PR 118/67).

Należy również wskazać, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” ma w istocie charakter niedookreślony, bowiem przepisy prawa nie dają wyraźnych podstaw pozwalających ustalić wysokość takiego zadośćuczynienia. Dla uściślenia tej ogólnej wskazówki konieczna jest zatem analiza bogatego dorobku judykatury i doktryny, który wskazuje kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Określając kwotę zadośćuczynienia sąd nie może korzystać z kryteriów, które zastosowanie mają do określenia wysokości odszkodowania za szkodę majątkową. Z uwagi na fakt, iż celem zadośćuczynienia jest rekompensata za szkodę o charakterze niewymiernym, dlatego sąd ma daleko idącą swobodę przy określeniu kwoty zadośćuczynienia.

Zgodnie z art. 444 § 1 zd. 1 KC w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 KC obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne (niezbędne) i celowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, M. Praw. 2008, nr 3, s. 116).

W grupie wydatków celowych i koniecznych, pozostających w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia tradycyjnie wymienia się koszty leczenia (pobytu w szpitalu, pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych specjalistycznych aparatów i urządzeń (np. protez, kul, aparatu słuchowego, wózka inwalidzkiego). Do grupy tej zalicza się również wydatki związane z transportem chorego na zabiegi i do szpitala, koszty związane z odwiedzinami chorego w szpitalu czy wynikające z konieczności specjalnej opieki i pielęgnacji nad chorym, koszty zabiegów rehabilitacyjnych, wreszcie koszty przygotowania do innego zawodu (por. Agnieszka Rzetecka-Gil Komentarz do art. 444 Kodeksu cywilnego, Lex/el. 2011).

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

Małoletni powód W. B. (1) urodził się w dniu (…) na Oddziale Położniczym Miejskiego Szpitala (…) w O.. Poród dziecka przebiegał bez komplikacji, siłami natury. W trzeciej dobie życia u dziecka wystąpiły pierwsze objawy żółtaczki, co zdecydowało o jego umieszczeniu i inkubatorze. W związku z tym dziecko zostało fizycznie odseparowane od matki. Gdy ta udała się na pododdział dostrzegła, że w prawej nodze syna, na wysokości kolana po stronie wewnętrznej wbita jest igła. Personel medyczny pytany o powody zakłucia dziecka nie umiał udzielić informacji w tej sprawie. Matka i dziecko zostali wypisani do domu. W kolejnych dniach, po powrocie do domu, dziecko było niespokojne. Po 7 dniach od powrotu matka zauważyła, że prawa nóżka dziecka jest bardzo opuchnięta, wielobarwna. Dziecko trafiło do Wojewódzkiego (…), gdzie lekarze podjęli decyzję o operacji dziecka. Ustalono, iż u dziecka wystąpiło zaawansowane zapalenie dalszej nasady kości udowej prawej. W miejscu zakażenia tj. w prawej nodze chłopca wykryto bakterie gronkowca złocistego i pałeczki ropy błękitnej. W wyniku zakażenia małoletni jest osobą niepełnosprawną, wymagającą nieustannego leczenia, rehabilitacji i pomocy. Prawa noga dziecka jest o kilka centymetrów krótsza od nogi lewej. Wada ta będzie się pogłębiała wraz ze wzrostem dziecka. Powód przeszedł dwie operacje w związku z koślawością prawego kolana prawego i narastającego skrócenia kończyny. Zabiegi operacyjne i rehabilitacje nie pozwoliły na całkowite wyeliminowanie skutków błędu lekarskiego. Operacje, rehabilitacja, ból i cierpienie znacznie obniżyły komfort życia małoletniego powoda.

Postępowanie dowodowe wykazało, iż pozwany Miejski Szpital (…) w O. nie zapewnił odpowiednich warunków sanitarnych, co stanowi niewątpliwie naruszenie reguł postępowania przyjętych w nauce i praktyce lekarskiej. Bezsporną okolicznością jest bowiem, iż na oddziale, na którym przebywał powód, wykryto gronkowca złocistego u innych pacjentek, a oddział został zamknięty w związku ze złym stanem sanitarnym oddziału.

W świetle dowodu z opinii biegłego H. K. (2) nie ulega wątpliwości, iż w czasie pobytu powoda w szpitalu doszło z wysokim prawdopodobieństwiem do zakażenia powoda gronkowcem złocistym. Za tym przemawia wystąpienie objawów zakażenia wkrótce po licznych inwazyjnych zabiegach (wkłuciach), obecność gronkowca złocistego w oddziale i zamknięcie oddziału ze względów epidemiologicznych. Gronkowiec złocisty dostał się do wnętrza organizmu powoda albo przez drogi oddechowe albo poprzez nakłuwanie skóry. Biegły wskazał, również na inne okoliczności, które pozwalają na stwierdzenie, iż do zakażenia powoda nie mogło dojść w inny sposób. Biegły podał, iż ujemny wynik posiewu przemawia za brakiem gronkowca w pochwie powódki. Natomiast wynik pozytywny uzyskany trzecim dniu pobytu powódki na oddziale wskazuje na obecność gronkowca złocistego i jego zasiedlanie się w drogach rodnych powódki od chwili przyjęcia na oddział. Również w dniu narodzin powoda i w czwartym dniu życia nie było wykładników zakażenia bakteryjnego, ani objawów czynnego procesu zapalnego – wskaźnik (…) był prawidłowy. Nie było to zatem zakażenie wrodzone, wewnątrzmaciczne. Przyczyną natomiast powstania zaawansowanego zapalenia dalszej nasady kości udowej prawej i powstania ropnia prawego było zakażenie gronkowcem złocistym. Jak wynika natomiast z opinii biegłego dra. hab. n. m. G. S. (2) naturalną konsekwencją ropnego zapalenia kości było zdeformowanie kości udowej i w konsekwencji skrócenie kończyny, zdeformowanie stawu kolanowego oraz postępowanie zmian zwyrodnieniowych stawu kolanowego z ograniczeniem zakresu ruchomości tego stawu (zarówno stawu udowo-goleniowego jak i rzepkowo-udowego). Przebieg zmian pozapalnych nasady dalszej stawu kolanowego jest typowy. Istnieje zatem bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy ropnym zakażeniem nasady dalszej kości udowej a uszkodzeniem nasady dalszej uda i stawu kolanowego. Tym samym ustalony zespół okoliczności faktycznych i związek czasowy uzasadniają przyjęcie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy hospitalizacją powoda w szpitalu i niedołożeniem tam należytej staranności w przestrzeganiu reżimu sanitarnego, a zakażeniem gronkowcem złocistym powoda i w konsekwencji powstania zaawansowanego zapalenia dalszej nasady kości udowej prawej, co z kolei doprowadziło do skrócenia kończyny, deformowania i zwyrodnienia stawu kolanowego powoda.

W realiach niniejszej sprawy należy stwierdzić, iż następstwa zarażenia gronkowcem złocistym mają wszechstronny charakter. Wyrażają się w cierpieniach fizycznych w postaci bólu oraz cierpieniach psychicznych polegających na ujemnych uczuciach przeżywanych przez powoda, odczuwanych zwłaszcza w późniejszym okresie życia. Konsekwencje uszczerbku są trwałe i będą towarzyszyły powodowi przez całe życie. Zgromadzona w sprawie dokumentacja medyczna, opinie biegłych, przesłuchanie powódki i powoda, wskazują, że powód w wyniku zakażenia gronkowcem, doznał urazów fizycznych i psychicznych. Z opinii biegłego lekarza G. S. (2) wynika, iż zakażenie doprowadziło do skrócenia kończyny, zdeformowania i zwyrodnienia stawu kolanowego powoda co wiąże się z uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 25 %. Powód nigdy nie osiągnie pełnej sprawności fizycznej.

W związku ze zdarzeniem wywołującym szkodę powód został poddany operacjom, które wywołały u niego nadzwyczajny ból. Małoletni powód przechodził liczne zabiegi rehabilitacyjne, które wiązały się z bólem. Wpływało to znacząco na komfort życiowy młodej osoby, zaburzając w ten sposób dzieciństwo. Charakter uszczerbku na zdrowiu powoduje konieczność permanentnego poddawania się przez powoda rehabilitacji, co niewątpliwie wpływa na rytm życia powoda. Przedmiotowe zdarzenie wywołujące uszczerbek godziło w zdrowie, a zatem dobro szczególnie istotne dla każdego człowieka i znajdujące się pod szczególną ochroną prawną.

Powód w okresie dzieciństwa miał szczególne poczucie krzywdy, gdyż często jego niedoskonałość fizyczna wiązała się z ostracyzmem wśród rówieśników. Uraz spowodował u niego ograniczenie aktywności na płaszczyźnie rekreacyjnej i sportowej. Zdarzenie wywołujące krzywdę będzie miało również konsekwencje w przyszłym życiu powoda. Biegły wskazał, iż zmiany zwyrodnieniowe będą narastały w kolejnych latach, co będzie prowadziło do konieczności wykonania artodezy lub zaprotezowania stawu kolanowego. Nie jest również wykluczony nawrót infekcji (zapalenia kości).

Mając zatem na uwadze wskazane wyżej okoliczności, uwzględniając dotychczasowy młody wiek powoda, a także rozmiar doznanych cierpień psychicznych i fizycznych, w tym trwałość uszczerbku, liczne zabiegi, rozmiar niepełnosprawności, ograniczenia w czynnościach życia codziennego, możliwości spędzania wolnego czasu, Sąd uznał, że najbardziej adekwatną kwotą tytułem zadośćuczynienia jest kwota 120.000 zł. Kwota ta odpowiada doznanej przez powoda krzywdzie. W pozostałej części Sąd powództwo co do tego żądania oddalił jako niezasadne. Wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie – I Wydział Cywilny z dnia 12 listopada 2014 r. I C 800/12

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości w zakresie błędu medycznego lekarza albo szpitala, odszkodowania czy zadośćuczynienia pozostajemy do Państwa dyspozycji.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedny w swoim rodzaju specjalista od błędów medycznych, odszkodowania i zadośćuczynienia. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Odszkodowanie i zadośćuczynienie za błąd medyczny lekarza w szpitalu