Twoja sprawa o odszkodowanie za błąd medyczny jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Odszkodowanie za przedłużający się czas trwania porodu dziecka, zielony płyn owodniowy, zastosowanie oksytocyny, która pogłębiła niedotlenienie płodu

Wysokie wymagania stawiane lekarzowi nie oznaczają jego odpowiedzialności za wynik (rezultat) leczenia, ani odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Lekarz odpowiada na zasadzie winy, którą można mu przypisać tylko w wypadku wystąpienia jednocześnie elementu obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny łączy się z naruszeniem zasad wynikających z zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii, i w jego ramach mieści się tzw. błąd lekarski, przez który rozumie się naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, oceniane w kontekście nauki i praktyki medycznej. Dlatego stwierdzenie błędu lekarskiego wyczerpuje zasadniczo tylko obiektywny element winy (z tym zastrzeżeniem, że są takie kategorie błędu lekarskiego, które będą wystarczające dla stwierdzenia winy także w ujęciu subiektywnym). Element subiektywny odnosi się do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem określonego wzorca, standardu postępowania, przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności każdego lekarza, jako jego staranności zawodowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010 r., V CSK 287/09). Odpowiedzialność lekarza powstanie zatem w wypadku „błędu w sztuce”, czyli przeprowadzenia zabiegu niezgodnie z zasadami wiedzy medycznej, jeżeli był to błąd zawiniony, czyli polegający na zachowaniu odbiegającym od ustalonego wzorca. Przy ocenie postępowania lekarza należy też mieć na względzie uzasadnione oczekiwanie nienarażenia pacjenta na pogorszenie stanu zdrowia, przydatny może być również test oparty na pytaniu, czy niekorzystnego skutku można było uniknąć oraz czy lekarz w danym przypadku powinien był i mógł zrobić więcej (lepiej). (por. wyrok S.A. w Gdańsku – V Wydział Cywilny z dnia 9 kwietnia 2013 r. VCa 147/13).

Wymaganie wyrządzenia szkody przy wykowaniu powierzonej czynności oznacza, że między powierzeniem czynności a działaniem, w którego wyniku nastąpiła szkoda, powinien zachodzić związek przyczynowy, i to związane tego rodzaju, jaki w myśl obowiązujących zasad usprawiedliwia odpowiedzialność zobowiązanego do odszkodowania. Chodzi tu więc o związek w rozumieniu art. 361 § 1 KC, ograniczający się do następstwa normalnych, tj. takich, jakie na podstawie doświadczenia życiowego należy uznać za stanowiące z reguły skutki danego rodzaju działań lub zaniechań.

Lekarz nie odpowiada za nadzwyczajne, nie do przewidzenia komplikacje oraz za inne nie pozostające w normalnym związku przyczynowym z jego postępowaniem skutki. Adekwatny związek przyczynowy między zachowaniem się lekarzy, a szkodą może być bezpośredni lub pośredni. Obojętnym jest, czy przyczyna powstania szkody jest dalsza, czy bliższa, byleby tylko skutek pozostawał jeszcze w graniach „normalności”. Oznacza to, że wystarczający jest związek przyczynowy pośredni pomiędzy szkodą a zdarzeniem (zaniedbaniem lekarza), które doprowadziło do wyrządzenia szkody (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku – I Wydział Cywilny z dnia 9 maja 2013 r. I ACa 119/13).

Miernikiem właściwego zachowania odpowiedzialnego jest kryterium należytej staranności ( art. 355 KC). Od lekarzy wymaga się staranności wyższej niż przeciętna z uwagi na przedmiot ich zabiegów, którym jest człowiek i skutki, które często są nieodwracalne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 marca 2001 roku, I ACa 124/01).

Odszkodowanie za przedłużający się czas trwania porodu dziecka, zielony płyn owodniowy, zastosowanie oksytocyny, która pogłębiła niedotlenienie płodu Poznań

Celem podjęcia leczenia jest podjęcie przez placówkę medyczną czynności leczniczych według najlepszej wiedzy, doświadczenia i możliwości technicznych by pacjenta wyleczyć, ograniczyć skutki choroby bądź przynajmniej zatrzymać proces chorobowy. Biegli określili zabieg operacyjny u pacjenta jako banalny. Nie wiązał się on zatem z wyjątkowym zagrożeniem bądź trudnościami w aspekcie medycznym. Jeśli u pacjenta po tego typu zabiegu dochodzi do następstw, które po prawidłowo przeprowadzonym zabiegu wystąpić nie powinny to wypływa domniemanie faktyczne, iż po stronie szpitala zaistniały przyczyny, które do tego doprowadziły (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 marca 2001 roku, I ACa 124/01).

Wzorzec należytej staranności względem placówki medycznej jest z racji charakteru wykonywanych zadań podwyższony stosownie do art. 355 § 2 KPC Nie sposób wymagać od pacjenta obserwacji pod czas zabiegu każdej czynności medycznej zwłaszcza, że w czasie samej operacji byłoby to wręcz niemożliwe .

Podwyższony wzorzec postępowania w relacji do służby zdrowia skutkuje tym, że wszelkie nieprawidłowości stanowią podstawę do przypisania pozwanemu szpitalowi zarzutu nienależytej staranności choćby w najlżejszej postaci (levissima culpa). (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi -1 Wydział Cywilny z dnia 5 marca 2013 r. I ACa 982/12).

W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że błędem lekarskim jest postępowanie sprzeczne z powszechnie uznanymi zasadami wiedzy medycznej. Sąd Najwyższy w orzeczeniu dnia 1 kwietnia 1955 roku w sprawie sygn. akt IV CR 39/54 skonstatował, iż błędem w sztuce lekarskiej jest czynność lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodna z nauką medyczną w zakresie dla lekarza dostępnym.

Przez pojęcie „błąd w sztuce medycznej”, zwany także „błędem lekarskim”, należy rozumieć naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, wypracowanych na podstawie nauki i praktyki. Dla przyjęcia, iż wystąpił błąd lekarski, czyli obiektywna sprzeczność z powszechnie przyjętymi zasadami i regułami postępowania dyktowanymi przez naukę i praktykę medyczną, koniecznym byłoby wykazanie przez powoda, na którym spoczywa w tym zakresie ciężar dowodu ( art. 6 KC), że popełniono błąd diagnostyczny, czyli wadliwie rozpoznano stan jego zdrowia, bądź – przy prawidłowym rozpoznaniu – zastosowano niewłaściwe leczenie, bądź wreszcie- przy prawidłowej diagnozie i prawidłowo podjętej decyzji co do sposobu leczenia – popełniono błąd w zakresie sposobu jego wykonania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku -1 Wydział Cywilny z dnia 14 grudnia 2012 r. I ACa 673/12).

Zatem, dla powstania odpowiedzialności na podstawie powołanych wyżej przepisów konieczne jest zatem ustalenie wyrządzenia szkody oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy działaniem lub zaniechaniem, a powstałą szkodą. Konieczne jest także ustalenie winy lekarza w znaczeniu subiektywnym, tj. podmiotowej zarzucalności działania lekarza. Błąd lekarski jest zawiniony subiektywnie, jeżeli stanowi następstwo niedbalstwa, tj. niedołożenia przez lekarza należytej staranności w działaniu. W celu oceny ewentualnej odpowiedzialności za wyrządzoną pacjentowi szkodę zbadać zatem należy, czy lekarzowi można postawić zarzut, że gdyby nie dopuścił się niedbalstwa (zachował wymaganą staranność i wykorzystał wszelkie dostępne w danym czasie i okolicznościach metody i środki działania), mógłby uniknąć błędu i tym samym nie doprowadzić do powstania negatywnych następstw na zdrowiu pacjenta.

W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podstawą żądania zadośćuczynienia mogą być cierpienia fizyczne i psychiczne występujące oddzielnie bądź łącznie.

W przepisach obowiązującego prawa ustawodawca nie sprecyzował sposobu ustalenia wysokości zadośćuczynienia, odwołując się do sędziowskiego uznania, opartego na całokształcie okoliczności sprawy. Przeprowadzona w ten sposób analiza konkretnego przypadku ma doprowadzić do wyliczenia „odpowiedniej sumy”, to jest takiej kwoty, która odpowiada krzywdzie, ale nie jest wygórowana na tle stosunków majątkowych społeczeństwa.

Przez krzywdę należy rozumieć cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych doznaniach przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi i następstwami, zwłaszcza trwałymi lub nieodwracalnymi uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, przy czym, w pojęciu krzywdy mieszczą się nie tylko cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, ale również te, które mogą powstać w przyszłości (na tym polega całościowy charakter zadośćuczynienia). W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ocena rozmiarów krzywdy wymaga uwzględnienia nasilenia cierpień, długotrwałości choroby, rozmiaru kalectwa, trwałości następstw zdarzenia oraz konsekwencji uszczerbku na zdrowiu w dziedzinie życia osobistego i społecznego (patrz, np. wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, opubl. OSNAP 16/00, poz. 626).

Odszkodowanie za przedłużający się czas trwania porodu dziecka, zielony płyn owodniowy, zastosowanie oksytocyny, która pogłębiła niedotlenienie płodu Poznań

Badając odpowiedniość zadośćuczynienia pod kątem stosunków majątkowych społeczeństwa należy wziąć pod uwagę, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny. Wobec tego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie zadośćuczynienie powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, nawiązując do warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości, czy nieodwracalnego charakteru. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną, o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Nie ma natomiast podstaw do uwzględnienia żądania w takiej wysokości, by przyznana kwota stanowiła ponadto, ze względu na swoją wysokość, represję majątkową (por. uchwała SN z dnia 8 grudnia 1973 roku, OSNCP 10/74 poz. 145).

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

W dniu 31 sierpnia matka małoletniego powoda A. K. zgłosiła się na Oddział Położniczo – Ginekologiczny Szpitala (…) we W., będąc w czterdziestym pierwszym tygodniu pierwszej ciąży i dziewięć dni po upływie spodziewanego terminu porodu. W momencie przyjęcia do szpitala u matki powoda nie stwierdzono czynności porodowej i jej stan oceniono jako dobry. W okresie ciąży pacjentka pozostawała pod opieką medyczną lek. (…), zatrudnionej także w Szpitalu (…) we W.. W czasie trwania ciąży dwukrotnie wystąpiło zagrożenie porodem przedwczesnym. W okresie pierwszych trzech miesięcy ciąży A. K. kilkakrotnie krwawiła, natomiast w siódmym miesiącu ciąży, z powodu skurczów macicy otrzymała (…).

Ambulatoryjne prowadzenie ciąży u pacjentki A. K., łącznie z incydentem poronienia zagrażającego w trzecim miesiącu ciąży i profilaktycznym stosowaniem leku (…)z powodu podejrzenia porodu przedwczesnego w 7 miesiącu nie budziło zastrzeżeń. W okresie ciąży badania krwi i moczu matki powoda pozostawały w normie. Spodziewany termin porodu wyliczono na 22 sierpnia., w związku z czym w pełni uzasadnione było skierowanie pacjentki do szpitala w granicach porodu z podejrzeniem ciąży przenoszonej. Przy przekroczeniu terminu porodu istniało pełne uzasadnienie wdrożenia wzmożonego nadzoru stanu płodu, poza liczeniem ruchów płodu, osłuchiwaniem tętna płodu, również metodami bardziej obiektywnymi (USG, KTG, amnioskopia, test oksytocynowy, test Meninnga, ocena przepływu krwi w naczyniach pępowiny i tętnicy przyśrodkowej mózgu płodu), dostępnymi głównie w szpitalach.

Odszkodowanie za przedłużający się czas trwania porodu dziecka, zielony płyn owodniowy, zastosowanie oksytocyny, która pogłębiła niedotlenienie płodu Poznań

W okresie od 31 sierpnia. do 4 września u matki powoda codziennie wykonywano zapis KTG. Wyniki tych zapisów każdorazowo były prawidłowe i świadczyły o dobrym stanie płodu i czystych wodach płodowych. Zespół lekarski opiekujący się pacjentką w szpitalu prawidłowo na początku przy dobrostanie płodu przyjął postępowanie wyczekujące, oczekując na samoistne wystąpienie czynności porodowej. W dniu 4 września o godz. 9.00 w celu przyspieszenia porodu u pacjentki po raz pierwszy zastosowano wlew naskurczowy z oksytocyny, który nie spowodował jednak skurczów porodowych macicy. W godzinach od 10.00 do 12.00 pomimo stopniowo szybszego podawania wlewu z oksytocyny w dalszym ciągu nie uzyskano skurczów macicy. Wykonany w tym dniu wynik zapisu KTG były prawidłowy i świadczył o dobrym stanie płodu i czystych wodach płodowych. W dniu 5 września u pacjentki w dalszym ciągu nie stwierdzono skurczów porodowych macicy. Wykonane w tym dniu kilkakrotnie badania i wynik zapisu KTG były prawidłowy i świadczył o dobrym stanie płodu i czystych wodach płodowych. W dniu 6 września o godz. 3.05 pacjentka zgłosiła skurcze macicy co 8-10 minut. Zaobserwowano wówczas u matki powoda zielone wody owodniowe mogące być wynikiem niedotlenienia wewnątrzmacicznego lub) oraz zakażenia wewnątrzmacicznego.

Występujące początkowo nieznacznie, a później zdecydowanie w zapisie KTG objawy zagrożenia płodu i pojawienie się zielonych wód płodowych, przy niepełnym rozwarciu ujścia kanału szyjki macicy (potrzeba dłuższego czasu do urodzenia drogami natury dużego płodu u pierworódki) nakazywały zakończenie porodu, nasilanego wlewem z oksytocyną cięciem cesarskim. Podawanie pacjentce oksytocyny nie tylko nasiliło skurcze macicy, ale jednocześnie zmniejszyło przepływ krwi przez macicę i w efekcie pogłębiło niedotlenienie płodu. Po zdiagnozowaniu zielonych wód płodowych oraz zagrożenia płodu wynikającego z zapisów KTG w szpitalu nie podjęto decyzji o przyspieszeniu porodu poprzez cesarskie cięcie, lecz zdecydowano o przeprowadzeniu porodu siłami natury. O godz. 5.15 u pacjentki odpłynęły zielone wody płodowe. O godz. 6.10 zaobserwowano dwukrotne zwolnienie tętna płodu. O godzinie 8.40 pacjentka urodziła powoda ważącego wówczas 4450 g wśród gęstych zielonych wód płodowych. Dziecko urodziło się sine i nie krzyczało. W pierwszych minutach życia zostało ocenione na 5 punktów w skali Apgar. Noworodek F. K. urodził się z cechami zarówno niedotlenienia wewnątrzmacicznego (potwierdzonego badaniami biochemicznymi) jak i cechami zakażenia (potwierdzonego badaniami biochemicznymi oraz bakteriologicznym). Po zabiegach resuscytacyjnych stan dziecka uległ nieznacznej poprawie, a następnie w 2 godzinie życia z powodu narastających zaburzeń w oddychaniu powód został zaintubowany i rozpoczęto wentylację mechaniczną przy użyciu respiratora.

Badanie RTG klatki piersiowej noworodka w pierwszej dobie życia wykazało zaburzenia powietrzności z rozsianymi zamianami plamkowymi. Badanie dodatkowe noworodka wykazało zakażenie, leukocytozę z odmłodzeniem obrazu białokrwinkowego, dodatnie białko CRP, trombocytopenię i zaburzenia w układzie krzepnięcia. Badania posiewu krwi u noworodka wykazały obecność gronkowca koagulazoujemnego MR, natomiast badania laryngologiczne wykazały u noworodka zapalenie prawego ucha i zapalenie gardła. Pomimo intensywnego leczenia, stosowania sztucznej wentylacji, leków przeciwzapalnych, antybiotyków, leków przeciwkrwotocznych, krążeniowych, sedatywnych, preparatów krwiozastępczych i żywienia pozajelitowego, stan noworodka pozostawał ciężki. W czwartej dobie życia u noworodka wystąpiło powikłanie w postaci odmy podskórnej, śródpiersiowej i opłucnowej z towarzyszącym pogorszeniem stanu ogólnego. W celu dalszego leczenia i diagnostyki noworodka w stanie skrajnie ciężkim w dniu 10 września przekazano do Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej i Anestezjologii Szpitala (…) we W., gdzie zdiagnozowano u niego cechy zachłyśnięcia smółką, powikłaną odmą opłucnową, śródpiersiową i posocznicą oraz wzrastającą niewydolność nerek. Do dnia 25 listopada noworodek przebywał w szpitalu w stanie skrajnie ciężkim. Był zaintubowany, przez okres ponad 2 miesięcy na oddechu zastępczym, a przez dalsze dwa tygodnie na oddechu wspomaganym.

W dniu 31 grudnia został wypisany ze szpitala, w którym przebywał w okresie od 10 września do 31 grudnia. Ciężki stan dziecka, niewydolność wielonarządowa, konieczność długotrwałej mechanicznej wentylacji, występowanie odmy opłucnowej obustronnej, odmy śródpiersia i odmy podskórnej były następstwem, ale jednocześnie stanowiły kolejny czynnik zagrożenia wystąpieniem mózgowego porażenia dziecięcego. W okresie od 2 stycznia do 11 lutego noworodek F. K. przebywał w Klinice (…) we W.. W trakcie badań fizykalnych u pacjenta stwierdzono m.in. duszność wdechowo – wydechową świsty, furczenia i rzężenia grubobańkowe. Po uzyskaniu stanu ogólnego dobrego noworodek został wypisany do domu z zaleceniami systematycznej opieki w poradni dziecięcej, prowadzenia rehabilitacji ruchowej, podawania witamin, zapisania do poradni neurologicznej i pulmonologicznej oraz kontroli okulistycznej.

Odszkodowanie za przedłużający się czas trwania porodu dziecka, zielony płyn owodniowy, zastosowanie oksytocyny, która pogłębiła niedotlenienie płodu Poznań

Pomimo intensywnego leczenia oraz rehabilitacji w wieku przeszło 12 lat stwierdzono u niego upośledzenie rozwoju psychomotorycznego w stopniu głębokim. Powód nie przemieszcza się samodzielnie. Najwięcej czasu spędza w wózku, do którego musi być przypięty, aby nie spadł. Nie potrafi samodzielnie ściągnąć, ani ubrać żadnej części garderoby. Nie je samodzielnie. Nie sygnalizuje potrzeb fizjologicznych, nosi pampersy. Powód nie mówi, z otoczeniem porozumiewa się machaniem rękami, pokrzykiwaniem, zaciskaniem zębów, płaczem, uderzaniem nogami o wózek. Ma przykurcze mięśni. Powód wymaga stałej opieki osób trzecich i pielęgnacji w czynnościach dnia codziennego. Zaliczony został do osób niepełnosprawnych. Z uwagi na przykurcze mięśni powód wymaga także rehabilitacji. Obecnie powód jest objęty realizacją obowiązku szkolnego w grupie rewalidacyjnej w stowarzyszeniu dla dzieci upośledzonych w stopniu głębokim. Zajęcia polegają na nauce jedzenia, mówienia, rehabilitacji ruchowej, siadania, poruszania się. Zajęcia odbywają codziennie od poniedziałku do piątku w Ośrodku (…) w Ś. w godzinach od 12 do 16. Powodem zajmują się rodzice oraz dziadkowie, którzy mieszkają razem powodem i jego rodzicami w jednym domu. O godzinie 11 powód odjeżdża z S. do ośrodka w Ś., dowożony przez Gminę S. specjalnym samochodem. Powrót z ośrodka również zapewnia Gmina S.. Do godziny 11 codziennie od poniedziałku do piątku powód wymaga opieki dziadków, gdyż rodzice powoda w godzinach od 6 do 14 pracują w S. w kopalni surowców mineralnych. Dziadkowie małoletniego powoda obecnie przebywają na emeryturze i z uwagi na stan zdrowia oraz rozwój fizyczny powoda mają coraz większe problemy z opieką nad wnukiem, który wymaga m.in. przenoszenia, przewijania i karmienia. Łączne – bieżące, a zarazem konieczne wydatki związane z rehabilitacją leczeniem i opieką nad powodem, w tym w szczególności koszty tytułem zapewnienia opieki pielęgniarskiej, zakupu pampersów i maści na odparzenia, leków na epilepsje, rehabilitacji ruchowej i logopedy przekraczają 2.500 zł miesięcznie. Obecny stan, w jakim znajduje się dziecko nie jest związany z wadami genetycznymi.

Jak to słusznie wskazał Sąd I Instancji z przeprowadzonej przez niego opinii Zakładu Medycyny Sądowej (…) w S. wynika, że wprawdzie zespół lekarski prawidłowo na początku przyjął postępowanie wyczekujące, jednak później z uwagi na występujące okresowo nieznacznie, a później zdecydowanie w KTG objawy zagrożenia płodu, pojawienie się zielonych wód płodowych, przy niepełnym rozwarciu szyjki macicy nakazywały zakończenie porodu, nasilonego wlewem z oksytocyną cięciem cesarskim.

Faktem niespornym jest, że o godzinie 3.05 amnioskopowo stwierdzono, że przeświecają wody płodowe koloru seledynowego, ze wówczas podłączono powtórnie wlew naskurczowy z oksytocyną, że o 3.35 zwolniło się tętno płodu, a o godzinie 5.15 odpłynęły zielone wody płodowe, zaś poród nastąpił o godzinie 8.40. Jak natomiast wynika z opinii uzupełniającej, w dniu 6 września takie okoliczności jak zwolnienie czynności serca płodu, słaba reaktywność skurczowa macicy na oksytocynę i pojawienie się zielonych wód płodowych wskazujących na zagrożenie płodu nakazywały w godzinach 3.35 – 5.15 zakończenie porodu cięciem cesarskim, tym bardziej, że podawanie oksytocyny nie tylko nasila skurcze macicy, ale jednocześnie zmniejsza przepływ krwi przez macicę i pogłębia niedotlenienie płodu. Dokonana przez Sąd I Instancji na tej podstawie ocena, że doszło do zaniedbań lekarskich jest słuszna.

Wskazać także należy, że analiza treści obu opinii wskazuje, że matka powoda został przyjęta do szpitala po przekroczeniu terminu porodu. Termin ten określony według metody Naegellego w przypadku cyklu 30 dniowego powinien nastąpić w dniu 25 sierpnia. Matka powoda została przyjęta do szpitala 31 sierpnia Jak także wynika z opinii, która stała się podstawą rozstrzygnięcia, przy przekroczeniu terminu porodu istnieje pełne uzasadnienie wdrożenia wzmożonego nadzoru stanu płodu. Ze wskazanych w pierwszej opinii metod zastosowano oprócz KTG jedynie pięciokrotnie badanie amnioskopowe.

Za Sądem I Instancji wskazać jednak należy, że w przypadku szkód wynikających z zaniedbań w postępowaniu personelu medycznego nie można wymagać od powoda, aby moment wystąpienia choroby wskazał precyzyjnie. Przyjęcie bezprawności działania personelu medycznego jest zatem możliwe, gdy z równie wysokim prawdopodobieństwem nie można wskazać innej przyczyny. Teoretycznie stan dziecka mógł być następstwem różnych okoliczności związanych z przebiegiem porodu (zagrożenie poronieniem lub zakażenie wewnątrzmaciczne). Biegli wprawdzie okoliczności tych nie wykluczyli, ale – zdaniem Sądu II Instancji -prawidłowa jest ocena Sądu I Instancji dokonana za biegłymi, że istniały wskazania do wcześniejszego zakończenia porodu cięciem cesarskim. Skoro zatem jedną z przyczyn porażenia mózgowego dziecięcego są zaburzenia trwające w trakcie porodu, a miały one miejsce (zapisy KTG, zielony płyn owodniowy, przedłużający się czas trwania porodu, zastosowanie oksytocyny, która pogłębia niedotlenienie płodu) to w ocenie Sądu Apelacyjnego powód wykazał, że istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy jego stanem a zachowaniem personelu medycznego. W ocenie Sądu Apelacyjnego właściwą kwotą zadośćuczynienia będzie 250.000 zł. Jest to kwota realnie realizująca funkcję zadośćuczynienia, wynagrodzenie krzywdy powoda.Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu – I Wydział Cywilny z dnia 11 kwietnia 2012 r.I ACa 552/11

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości w zakresie błędu medycznego lekarza albo szpitala, odszkodowania czy zadośćuczynienia pozostajemy do Państwa dyspozycji.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedny w swoim rodzaju specjalista od błędów medycznych, odszkodowania i zadośćuczynienia. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Odszkodowanie i zadośćuczynienie za błąd medyczny lekarza w szpitalu