Twoja sprawa o odszkodowanie za błąd medyczny jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Pozostawienie narzędzia lub ciała obcego w polu operacyjnym, czyli ciele pacjenta jako błąd medyczny

Pozostawienie ciał obcych w polu operacyjnym zdarza się bardzo często, a liczba tego rodzaju spraw na wokandach sądowych niestety nie maleje. Analizując poszczególne sprawy, można stwierdzić, że zostawia się najczęściej: chusty operacyjne, tampony, szkło, zwitki gazy, czasami narzędzia chirurgiczne – igły, lancety, klamry, a nawet zapomniano sondy chirurgicznej. Pozostawienie ciała obcego nie jest błędem w sztuce lekarskiej, lecz najczęściej zwykłym niedbalstwem. Zaniedbanie polegające na pozostawieniu po operacji w zaszytej ranie ciała obcego stanowi niedopełnienie ze strony chirurga zachowania należytej staranności.

Zdrowie i życie człowieka uznawane jest powszechnie za najwyższe dobro podlegające ochronie prawnej, co przekłada się na wysokość rekompensaty finansowej. Ma stanowić taką wartość by pozwoliła na zaspokojenie tych potrzeb pokrzywdzonego, których sam z własnych środków nie byłby w stanie wyłożyć dla polepszenia swej sytuacji wywołanej uszczerbkiem na zdrowiu.

Przykładowe sprawy z naszej praktyki sądowej:

  • Zaniedbanie polegające na pozostawieniu po operacji w zaszytej ranie igły chirurgicznej, stanowi niedopełnienie ze strony lekarza zachowania należytej staranności. Świadomość, że takiego ciała nie należy pozostawiać w organizmie operowanego, nie wymaga znajomości sztuki lekarskiej. W rezultacie szpital ponosi odpowiedzialność za szkodę i cierpienia pacjenta za skutki spowodowane zawinionym pozostawieniem igły chirurgicznej, tj. dolegliwości bólowe, przeprowadzenie kolejnego zabiegu i stresu związanego z powstałą sytuacją.

 

  • Na skutek upadku podczas gry w piłkę powód doznał wieloodłamowego złamania głowy kości promiennej połączonego z masywnym uszkodzeniem torebkowo-więzadłowego aparatu stawu łokciowego prawego, co wymagało leczenia operacyjnego, tj. resekcji głowy kości promieniowej. Przebieg, zakres, przyjęta metoda zabiegu operacyjnego pierwotnego pozostawały w zgodzie z zasadami sztuki. Jednak proces leczenia został powikłany zakażeniem tkanek miękkich okolicy łokcia oraz samego stawu łokciowego spowodowanym pozostawieniem gazika w ranie operacyjnej podczas zabiegu operacyjnego. Zabieg operacyjny przeprowadzony w Oddziale Ortopedyczno-Urazowym Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ch. spowodowany był koniecznością likwidacji ogniska zapalnego. Innych wskazań do powtórnej operacji nie było, co sąd ustalił na podstawie opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Białymstoku. Tego rodzaju zaniedbanie polegające na pozostawieniu po operacji w zaszytej ranie ciała obcego sąd ocenił jako niedopełnienie ze strony operującego zachowania należytej staranności przy wykonywaniu powierzonych mu funkcji, co rodzi odpowiedzialność cywilnoprawną. Zwykle bowiem pozostawienie w polu operacyjnym ciała obcego stanowi domniemanie niedbalstwa lekarza i w braku dowodu przeciwnego z jego strony (np. wyjątkowo trudne i nadzwyczajne warunki operacyjne, tempo zabiegu wobec zagrożenia życia chorego) będzie prowadzić do odpowiedzialności lekarza (szpitala) za wyrządzoną przez to pacjentowi szkodę. Do pozwanego jako operatora należało sprawdzenie pola operacyjnego, a w szczególności sprawdzenie, czy wszystkie kompresy są wyjęte, bądź też dopilnowanie, by uczynił to inny lekarz, któremu zlecił dalsze wykonywanie zabiegu operacyjnego. Szpital ponosi odpowiedzialność za cierpienia pacjenta na skutek zakażenia spowodowanego zawinionym pozostawieniem gazika w stawie łokciowym, przeprowadzenia powtórnej operacji i za wydłużenie procesu leczenia.

 

  • W uzasadnieniu pozwu powódka podała na Oddziale Chirurgicznym Szpitala Morskiego im. PCK w G. został u niej przeprowadzony zabieg operacyjny usunięcia wyrostka robaczkowego i prawego jajnika w trakcie którego pozostawiono w jej jamie brzusznej chustę operacyjną. Po zabiegu powódka odczuwała silny ból. W dniu 13 stycznia 2006 r. usunięto chustę z jamy brzusznej. W dniu 19 października 2006 r. pozwany ubezpieczyciel wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 14.000 zł, jednak kwota ta nie rekompensuje, zdaniem powódki, w należyty sposób rozmiaru krzywd i cierpień, których ona doznała i nadal doznaje, dlatego wnosi o zasądzenie dodatkowo 186.000 zł. W rozpoznawanej sprawie na skutek niestaranności operatora i osób uczestniczących przy zabiegu doszło do pozostawienia chusty w brzuchu pacjentki. Naruszone zostały procedury odnoszące się do liczenia użytych przedmiotów, co biegły nazwał „błędem ludzkim”, czego konsekwencją było pozostawienie ciała obcego w organizmie operowanej osoby. Zabieg został przeprowadzony prawidłowo pod względem diagnostycznym i medycznym jednak na skutek zawinienia operatora – niestaranności liczenia doszło do wyrządzenia krzywdy powódce. Oczywiście było to zawinione działanie określonych osób jednakże nie można przypisać im działania czy zaniechania umyślnego, a takie działanie graniczące z umyślnym nazywane jest rażącym niedbalstwem. Poprzez specjalne oznakowanie materiałów możliwe było rychłe ujawnienie zaistniałego błędu (zdjęcie rtg), jednak mimo informacji uzyskanych od powódki w pozwanym Szpitalu, nie przeprowadzono tam stosownych czynności ujawniających błąd popełniony podczas operacji. To zawinione działanie pozwanego objęte jest odpowiedzialnością wynikającą z umowy ubezpieczenia świadczonych usług medycznych, zawartych przez pozwany Szpital i przekłada się na finansową odpowiedzialność pozwanego Ubezpieczyciela względem osoby pokrzywdzonej. Istotą umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest przejęcie odpowiedzialności za zawinione działania czy zaniechania sprawcy szkody lub krzywdy.

 

  • Pozostawienie na skutek nieuwagi przez lekarza podczas operacji pod czaszką pacjenta w obrębie tkanki mózgowej metalowego ciała o rozmiarach mogących potencjalnie stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia uzasadnia samo przez się przyznanie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

[spacer]

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji.  Prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedny w swoim rodzaju specjalista od błędów medycznych, odszkodowania i zadośćuczynienia. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Odszkodowanie i zadośćuczynienie za błąd medyczny lekarza w szpitalu