Twoja sprawa o odszkodowanie za błąd medyczny jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Odszkodowanie za mózgowe porażenie dziecięce za błąd medyczny lekarza w szpitalu

W celu przypisania szpitalowi odpowiedzialności należy ustalić, czy działania lub zaniechania personelu medycznego, które doprowadziły do szkody można przypisać winę. Ponadto biorąc pod uwagę treść art. 361 § 1 KC., zgodnie z którym zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, należy również ustalić, czy pomiędzy winą a szkodą zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Ponadto należy także ustalić, co jest kwestią najważniejszą, czy powódka doznała jakiejkolwiek szkody.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych w sposób utrwalony podkreśla się, że na gruncie tzw. spraw medycznych nie jest wymagane, aby związek przyczynowy został ustalony w sposób pewny. Wystarczającym jest wykazanie go w sposób wskazujący na dużą dozę prawdopodobieństwa, bez konieczności udowodnienia powiązań bezpośrednich pomiędzy przyczyną a skutkiem. Bardzo często bowiem ustalenie takiego pewnego związku przyczynowo – skutkowego może być po prostu niemożliwe.

Za dostateczne więc na gruncie sprawy takiej, jak niniejsza, jest udowodnienie, że wadliwe zachowanie pozwanej ze znaczną dozą prawdopodobieństwa doprowadziło do powstania określonej szkody. Obojętnym przy tym zasadniczo musi być to, czy występowały jakieś inne potencjalne przyczyny jej wystąpienia, jeżeli udowodnione zostanie zaniedbanie po stronie personelu medycznego, (patrz: wyroki Sądu Najwyższego: z 17 października 2007 r., II CSK 285/07; z 23 października 2002 r., II CKN 1185/00; z 17 października 2007 r., II CSK 285/07, z 20 marca 2009 r., II CSK 564/08; z 5 kwietnia 2012 r., II CSK 402/11, a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 18 czerwca 2015 r., I ACa 511/14 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 27 czerwca 2007 r., VI ACa 108/07).

Podkreślić należy, że co do zasady normalne następstwa zdarzenia, z którego wynika szkoda, to takie, które to zdarzenie ogólnie jest w stanie wywołać w normalnym biegu rzeczy. Będą wykraczać poza tą normalność jedynie takie zdarzenia, które są wynikiem okoliczności nadzwyczajnych, niezwykłych, nie mieszczących się w ramach doświadczenia życiowego, a więc takie, których normalnie nie bierze się pod uwagę.

Dla stwierdzenia istnienia normalnego związku przyczynowego wystarczy ustalenie, że konkretny skutek danego działania lub zaniechania nie jest zjawiskiem tak odosobnionym i tak wyjątkowym, iż nie mieści się w granicach zwykłego powiązania między przyczyną i skutkiem – nie można wyłączyć uznania za normalne takich następstw działania, wyrządzającego szkodę, które mogą wystąpić tylko u pewnej nieokreślonej grupy osób, a nie u wszystkich ludzi (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 12 listopada 1970 r., I CR 468/70). W sytuacjach granicznych rozstrzygające znaczenie będzie mieć sędziowskie poczucie prawne (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 10 kwietnia 2008 r, IV CSK 5/08).

W procesach lekarskich nie wymaga się jednak ustalenia związku przyczynowego w sposób absolutnie pewny. Sąd Najwyższy w wielu orzeczeniach stwierdził, iż w sytuacjach, w których chodzi o zdrowie i życie ludzkie, nie można mówić o pewności, lecz co najwyżej o wysokim stopniu prawdopodobieństwa faktu, iż szkoda wynikła z określonego zdarzenia, (patrz wyroki Sądu Najwyższego: z 5 lipca 1967 r., I PR 74/67; OSN 1968, poz. 26; z 17 czerwca 1969 r., II CR 165/69; OSPiKA 1969, z. 7- 8, poz. 155; z 17 października 2007 r., sygn. II CSK 285/2007).

Okoliczność, iż postępowanie dowodowe nie daje podstaw do stwierdzenia zaniedbania konkretnej osoby nie zwalnia jednostki leczniczej od poniesienia odpowiedzialności. Dla ustalenia odpowiedzialności wystarczy w tego rodzaju sytuacji tzw. „wina bezimienna” (anonimowa), a więc wina niezidentyfikowanego pracownika tej placówki, ale wtedy, gdy zostanie dowiedzione, że popełniono zaniedbanie, na skutek którego pacjent doznał szkody, chociaż nie można ustalić, który z lekarzy leczących pacjenta lub kto z personelu medycznego dopuścił się winy (patrz uchwała Sądu Najwyższego z 15 lutego 1971 r., III CZP 33/70).

Z powyższego wynika zatem, że sąd może korzystać zarówno z dowodów bezpośrednich i pewnych, jak i dowodów pośrednich o dużym stopniu prawdopodobieństwa, uznając za ustalone fakty dające się wyprowadzić z innych ustalonych faktów (art. 231 KPC).

W sferze odpowiedzialności deliktowej wyróżnia się winę umyślną i winę nieumyślną – nazywaną w prawie cywilnym niedbalstwem. W literaturze wskazuje się, że postawienie sprawcy szkody zarzutu niedbalstwa, czyli niezachowania wymaganej w danych warunkach staranności, wymaga zestawienia i porównania postępowania konkretnego sprawcy z modelowym, abstrakcyjnie ujętym zachowaniem się wzorca postępowania, tzw. dobrego fachowca. Uwzględnić przy tym należy przy wykonywaniu danych czynności m.in. zasady współżycia społecznego, wypracowane standardy, ale też w przypadku zawodu medycznego należy odwołać się do wiedzy medycznej, procedur postępowania, doświadczenia zawodowego i etyki zawodowej.

Roszczenie o zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 KC oraz roszczenie o zadośćuczynienie będące następstwem zawinionego naruszenia praw pacjenta ( art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta w zw. z art. 448 KC) mają odrębny charakter określając zasady odpowiedzialności za odrębne czyny bezprawne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2007 r., V CSK 76/07). Przepis art. 445 § 1 KC rekompensuje bowiem skutki uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, natomiast przepis art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta chroni godność, prywatność i autonomię pacjenta – niezależnie od staranności i skuteczności zabiegu leczniczego. W pojęciu autonomii pacjenta mieści się jego swobodna decyzja o niepoddawaniu się interwencji medycznej nawet wtedy, gdy wydaje się ona w pełni racjonalna, zgodna z zasadami wiedzy medycznej i dobrze rokująca co do swych rezultatów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2009 r., II CSK 337/09).

Mając powyższe na względzie, w niniejszej sprawie roszczenie powódki należało ocenić nie na podstawie przepisów o odpowiedzialności deliktowej ( art. 444 § 2 KC, art. 445 § 1 KC w zw. z art. 415 KC w zw. z art. 430 KC), ale w oparciu treść art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 159 ze zm.), który to przepis (w zw. z art. 448 § KC) stanowi autonomiczną podstawę żądania zadośćuczynienia za krzywdę wynikającą z naruszenia praw pacjenta. W konsekwencji powyższego stanowiska jako niezasadne i nieznajdujące postawy prawnej w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy Sąd ocenił roszczenie powódki o zapłatę dożywotniej renty, o której mowa w przepisach o odpowiedzialności deliktowej ( art. 444 § 2 KC).

Zgodnie z treścią art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 159 ze zm.) w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego. Przyjmuje się, że powyższy przepis ma na celu cywilnoprawną ochronę dóbr osobistych pacjenta. Wśród praw pacjenta uregulowanych w przedmiotowej ustawie wymienia się m.in. prawo do informacji uzyskanej od lekarza ( art. 9 ust. 1 i ust. 2 ustawy), prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub odmowy takiej zgody ( art. 17 ust. 1 ustawy), czy też prawo do pisemnej zgody na wykonanie zabiegu operacyjnego lub innej procedury medycznej w rozumieniu ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, stwarzających podwyższone ryzyko dla pacjenta ( art. 18 ust. 1 i ust. 2 ustawy).

W wyżej zacytowanych przepisów ustawy wynika, że pacjent wyraża zgodę na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych albo odmawia zgody na ich udzielenie. Jednocześnie wymaga się odrębnej zgody na przeprowadzenie badania lub udzielenie innych świadczeń zdrowotnych przez lekarza oraz na zabieg operacyjny albo zastosowanie metody leczenia lub diagnostyki stwarzających podwyższone ryzyko dla pacjenta. Za niedopuszczalne uznaje się wyrażanie zgody globalnej lub bankietowej, co oznacza, że pacjent, który wyraził zgodę na przyjęcie do szpitala, musi niezależnie od tego wyrazić zgodę na poszczególne działania medyczne dokonywane wobec niego. Czynności medyczne mogą być wykonane tylko po przekazaniu koniecznych informacji i wyrażeniu przez pacjenta poinformowanej zgody.

Z obowiązkami lekarza dotyczącymi samego procesu leczenia wiąże się integralnie obowiązek udzielenia odpowiedniej informacji. Prawidłowe wypełnienie obowiązku poinformowania jest konieczną przesłanką wyrażenia przez pacjenta prawnie wiążącej zgody na ustalone leczenie (określanej mianem zgody „objaśnionej”, „poinformowanej” lub „uświadomionej”), a bezskuteczność zgody spowodowana nieudzieleniem właściwej informacji przesądza o bezprawności działania lekarza. Przyjmuje się, że obowiązek informacji obejmuje normalne, przewidywalne, choćby nawet występujące rzadko, ale niedające się wykluczyć, następstwa zabiegu operacyjnego, zwłaszcza gdy mają one niebezpieczny dla życia lub zdrowia charakter (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2013 r., IV CSK 431/12). Jeżeli zatem w ramach przewidywanych, choćby nawet występujących rzadko, następstw zabiegu operacyjnego mieszczą się komplikacje, które mają szczególnie niebezpieczny charakter dla zdrowia lub zagrażają życiu, pacjent powinien być o nich poinformowany (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2009 r., II CSK 337/09).

W myśl art. 444 § 2 KC jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Renta przewidziana w powołanym przepisie ma naprawić doznaną w wyniku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia szkodę majątkową, wyrażającą się w zwiększeniu wydatków lub zmniejszeniu dochodów. Każda z okoliczności wymienionych w tym przepisie, a więc utrata zdolności do pracy, zwiększenie się potrzeb lub zmniejszenie widoków powodzenia na przyszłość, może stanowić samodzielną podstawę żądania zasądzenia renty. Zwiększenie się potrzeb poszkodowanego stanowi szkodę przyszłą, wyrażającą się w stale powtarzających się wydatkach na ich zaspokojenie (np. konieczność stałego leczenia, zabiegów, kuracji, opieki osób trzecich, specjalnego odżywiania itp.). Zmniejszenie się widoków powodzenia na przyszłość wyraża się uszczerbkiem majątkowym, polegającym na utracie innych korzyści majątkowych, jakie poszkodowany, dzięki swoim właściwościom (np. szczególne uzdolnienia czy kwalifikacje) mógłby osiągnąć, gdyby nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Przy tym jak powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie, trudności w ścisłym ustaleniu takiej szkody nie stanowią negatywnej przesłanki roszczenia o rentę. Mierniki jakimi kierować się powinien sąd przy ustalaniu wysokości renty są nieostre, a udowodnienie ich wysokości może wielokrotnie sprawiać trudności. Niemniej jednak poszkodowanego obciąża w procesie ciężar udowodnienia, że takie zwiększone potrzeby istnieją oraz wykazania, choćby w przybliżeniu, wysokości żądanej miesięcznej renty. W przypadku obliczania renty z tytułu zwiększonych potrzeb sąd nie jest zobowiązany do drobiazgowej dokładności, w tym zakresie powinien się kierować wskazaniami z art. 322 KPC (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1999 r., II CKN 476/98, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 4 lipca 2008 r. I ACa 278/08,Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 maja 2014 r. I ACa 84/14).

W orzecznictwie przyjmuje się również, że przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb jako następstwo czynu niedozwolonego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1976 r. IV CR 50/76 OSNC 1977/1/11). Wystarcza więc udowodnienie konieczności takich wydatków w wyniku doznanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

W pierwszej dobie życia małoletnia G. L. została przekazana na (…) z powodu narastającej niewydolności oddechowej. Po przyjęciu na oddział stan dziecka był ciężki, stwierdzono niewydolność oddychania własnego, zaintubowano, odessano zielone wody płodowe, osłuchowo stwierdzono liczne trzeszczenia i rzężenia w płucach, przetrwałe krążenie płodowe i nadciśnienie płucne. W 11 dobie małoletnia była extubowana, stwierdzono hiperwentylację, drżenie kończyn. W trakcie pobytu G. L. na Oddziale wykonano kilkukrotnie badanie USG ośrodkowego układu nerwowego: stwierdzono hiperechogenną okolicę splotów naczyniowych, poza tym żadnych zmian, obraz mózgu bez zmian, w dniu 7 marca stwierdzono głębokość komór bocznych ok. 5 mm, badanie wykazało poszerzenie obu komór bocznych i komory III, tkankę mózgową o podwyższonej echogeniczności i zatartym różnicowaniu, badanie wykazało poszerzenie obu komór bocznych: prawa do 2,1 cm w rogu potylicznym, lewa do 2,01 cm w rogu potylicznym, komora III 0,8×0,6 cm, tkanka mózgowa o znacznie podwyższonej echogeniczności i zatarciu buzd i zakrętów (progresja zmian), w dniu 31 marca stwierdzono rozlane wzmożenie echa miąższu obu półkul, układ bruzd i zakrętów całkiem zatarty, w płatach czołowych drobne torbiele, poszerzone komory boczne – prawa od 0,7 do 2 cm w części potylicznej, lewa od 0,8 do 2,2 cm w części potylicznej, nieznacznie poszerzona komora III (0,9×0,6), podpajęczynówki: prawa -0,5 cm, lewa – 0,6 cm: obraz odpowiada martwicy rozpływnej mózgu. Wykonano wówczas również badanie CT mózgu, które wykazało: obniżenie gęstości istoty białej podkorowej i kory mózgu obu półkul mózgu (gęstość zbliżona do gęstości płynu mózgowo – rdzeniowego), w obrębie kory potylicy drobne zwapnienia. Obraz odpowiadał rozległym zmianom niedotlenieniowo – niedokrwiennym okresu okołoporodowego. Stwierdzono również rozległe krwiaki podtwardówkowe okolic czołowo – ciemieniowych, prawostronnie – 1,1 cm, lewostronnie – 1,4 cm, a także umiarkowanie poszerzenie układu komorowego na tle znaku wtórnego podkorowego. Badania neurologiczne wykonano powódce – w ostatnim badaniu zdiagnozowano wzmożone napięcie mięśniowe, nadto stwierdzono, że małoletnia fiksuje i wodzi wzrokiem, ma odruchy żywe, równe. Zlecono rehabilitację metodą B. połączoną z masażem całościowym.

Następnie małoletnia powódka była ponownie hospitalizowana na Oddziale (…) we W. z powodu mózgowego porażenia dziecięcego i pierwszego napadu drgawek. W wykonanym CT mózgu stwierdzono liczne obszary obniżonej gęstości w obrębie kory mózgowej i podkorowej istoty białej (rozsiane zmiany niedotleniowo – niedokrwienne), niezmienione obszary czołowo – ciemieniowe istoty podkorowej, struktury podnamiotowe i jądra podstawy, zwapnienia w płatach potylicznych, poszerzenie komór wtórne do zmian zanikowych mózgu, wodniaki przymózgowe ok. 0,4 cm. W wyniku badania EEG stwierdzono zmiany napadowe w okolicy przednio-skroniowej. W badaniu neurologicznym powódki rozpoznano niedowład spastyczny czterokończynowy z obustronnym dodatnim odruchem B.. Po wypisie z Oddziału zaobserwowano ponowny napad drgawek, włączono wówczas leki D. C. w dawkach wzrastających (do 2x250mg).

U małoletniej rozpoznano mózgowe porażenie dziecięce, obustronne porażenie kurczowe stopnia ciężkiego z przewagą po stronie prawej, małogłowie, padaczkę (napady częściowo zlożone), upośledzenie umysłowe znaczne oraz obustronny zanik nerwów wzrokowych. Obecny stan G. L. jest ciężki, ale stabilny. Stwierdzony został 100 % uszczerbek na zdrowiu pod kątem neurologicznym.

Małoletnia powódka wymagała na przestrzeni lat stałego leczenia przeciwpadaczkowego oraz stałej rehabilitacji. Wymaga również stałej kontroli neurologicznej. Zarówno dotychczasowe leczenie epilepsji, jak i ciągła rehabilitacja są dla dziecka konieczne, naprawdopodobniej będą konieczne do końca życia dziecka. Małoletnia wymaga całodobowej opieki, nadto opieki takiej małoletnia powódka będzie wymagała przez całe życie, ponieważ nie jest ona osobą, która może i będzie mogła samodzielnie funkcjonować w społeczeństwie i codziennym życiu.

Małoletnia powódka na skutek błędów i zaniedbań popełnionych przez pracowników szpitala w B. doznała dziecięcego porażenia mózgowego. Doznała ona utraty zdrowia w związku z powikłaniami w trakcie i bezpośrednio po porodzie, w wyniku których doszło m.in. do niedotlenienia mózgu i zachłyśnięcia się wodami płodowymi, co w konsekwencji skutkowało u powódki wystąpieniem mózgowego porażenia dziecięcego, małogłowia, niedowładu kończyn, epilepsji oraz drastycznego pogorszenia wzroku, a tym samym stanu jednoznacznie krytycznego, wyłączającego samodzielne funkcjonowanie i wymagającego stałej opieki nad poszkodowanym dzieckiem, skutkującego uznaniem powódki za osobę niepełnosprawną od urodzenia.

Sąd ustalając wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia należnego powódce wziął pod uwagę ciężką czterokończynową postać mózgowego porażenia dziecięcego, z którym wiąże się upośledzenie umysłowe stopnia głębokiego oraz właściwie zatrzymanie rozwoju ruchowego małoletniej G. L.. Jak wynika z opinii biegłego z zakresu neurologii dziecięcej, której Sąd dał wiarę w całości, powódka – obecnie już 9-letnia, nie ma (i nie będzie miała) możliwości samodzielnego siadania oraz chodzenia, a rokowanie pogarsza współistnienie padaczki, nadto powódka wymaga pomocy we wszystkich czynnościach życia codziennego, a ponieważ rokowania na przyszłość co do wyleczenia są niepomyślne, będzie wymagała opieki przez całe życie. Małoletnia G. L. cierpi na obustronne uszkodzenie nerwów wzrokowych. Uszczerbek na zdrowiu pod względem neurologicznym został oceniony na 100 %.

Mając na względzie powyższe okoliczności, a także długotrwałość i wielość hospitalizacji małoletniej po porodzie – jeszcze w okresie niemowlęcym, konieczność poddawania się operacjom (biodra, kręgosłupa) i perspektywę dalszych koniecznych operacji, codzienną rehabilitację, wreszcie wysoki stopień cierpień fizycznych i psychicznych, a więc rozmiar doznanej krzywdy, jak również wiek poszkodowanej i związany z tym czas trwania cierpień, okoliczności powstania tego uszczerbku (w związku z porodem, a zatem datuje się od momentu jej narodzin), trwałość tego stanu (nieodwracalne uszkodzenie mózgu jest przyczyną upośledzenia rozwoju małoletniej – umysłowego, fizycznego, a także przecież społecznego, bowiem powódka nie będzie zdolna funkcjonować w rolach społecznych tak jak osoby zdrowe) oraz wpływ na dotychczasowe i wszystkie kolejne lata życia powódki we wszystkich sferach życia codziennego (biegła przyznała, że G. L. będzie już zawsze wymagała ciągłej, intensywnej oraz kompleksowej rehabilitacji, szkoda, której doznała jest nieodwracalna, do końca życia będzie zależna od osób trzecich), Sąd uznał, że kwotą zadośćuczynienia odpowiednią jest suma 500.000 zł, bowiem stanowi ona ekonomicznie odczuwalną wartość. Suma 500.000 zł jako zadośćuczynienie z jednej strony uwzględnia wyjątkowo wysoki stopień krzywdy powódki i dlatego nie może być uznana za nadmierną. Z drugiej strony nie pomija panujących stosunków majątkowych, przez co jest utrzymana w rozsądnych granicach. W ocenie Sądu nie bez znaczenia jest okoliczność, iż krzywda małoletniej wyraża się również w tym, że nigdy nie miała ona możliwości zaznać innego sposobu życia, szansy takiej została bowiem pozbawiona już w momencie swych narodzin z winy pracowników Szpitala w B..

W realiach niniejszej sprawy poza sporem jest, że powódka wymaga opieki, stałego nadzoru, pomocy we wszelkich czynnościach, a także rehabilitacji, leczenia (w tym zażywania leków przeciwpadaczkowych), pozostawania pod kontrolą lekarzy specjalistów. Nie ma wątpliwości również co do tego, że powódka potrzebuje specjalistycznego sprzętu inwalidzkiego, rehabilitacyjnego odpowiedniego do jej wieku. Wskazane są również turnusy rehabilitacyjne. Są to i będą to koszty stale powtarzające się, powódka bowiem już nie odzyska zdrowia. Operacje, którym poddawana jest powódka pokrywane są ze środków NFZ, rodzice małoletniej ponoszą jedynie koszty dojazdu i ewentualne koszty związane z koniecznością rezygnacji z pracy przez ojca powódki.

Jak wskazywała przedstawicielka ustawowa powódki konieczny będzie zakup nowego pionizatora, a koszt jego zakupu wynosi ok. 10.000 zł. Z kolei cena turnusów rehabilitacyjnych oscyluje wokół kwoty 5.000-6000 zł. Przedstawicielka ustawowa G. L. podała, że z uwagi na to, że małoletnia ma siostrę (obecnie uczęszczającą do przedszkola) ilość turnusów będzie ograniczona do 3 w ciągu roku. Koszt godzinnej rehabilitacji wynosi 70 zł, natomiast wskazana jest rehabilitacja codzienna. Wedle twierdzeń matki powódki w stosunku miesięcznym rehabilitacja prowadzona przez specjalistę wynosi od 16 do nawet 27 godzin, na co wpływ mają zarówno samopoczucie powódki jak i możliwości mobilne rehabilitanta (świadczy on bowiem usługi z dojazdem do domu). Nie bez znaczenia jest także, że w sytuacji zdrowotnej powódki jej matka nie będzie mogła podjąć zatrudnienia. Jakkolwiek obecna sytuacja życiowa rodziców powódki (oczekiwanie na narodzenie trzeciego dziecka) nie sprzyjałaby podjęciu pracy, to jednak wskazać należy, że pomimo posiadania zdrowego rodzeństwa i tak więcej czasu i większej uwagi wymagać będzie małoletnia powódka jako dziecko całkowicie uzależnione od osoby trzeciej na skutek doznanego uszczerbku na zdrowiu. Nadto jak wynika z opinii biegłego z zakresu neurologii powódka pomocy i opieki będzie wymagała do końca swojego życia. Również zatem koszty opieki należałoby przyjąć w ramach zasądzanej renty. Okoliczność bowiem, że opiekę nad poszkodowanym sprawują jego domownicy, nie pozbawia go prawa żądania zwiększonej z tego tytułu renty uzupełniającej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSNC 1969/12/229; z dnia 28 listopada 1972, I CR 534/72, ; z 11 marca 1976 r., IV CR 501/76, OSNC 1977, Nr 1, poz. 11; z 26 lipca 1977 r., I CR 143/77; 20 grudnia 1977 r., IV CR 486/77, oba , czy w nowszym orzecznictwie – wyroki z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK 392/04; z 15 lutego 2007 r., II CSK 2007 r., ; z dnia 8 lutego 2012 r., V CSK 57/11).

W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości zasadność żądania renty w sytuacji powódki. Ustalając natomiast wysokość renty Sąd wziął pod uwagę istnienie faktycznie zwiększonych potrzeb powódki w postaci kosztów rehabilitacji, konieczności uczestniczenia w turnusach, czy kosztów zakupu sprzętu niezbędnego do codziennego funkcjonowania oraz kosztów opieki sprawowanej nad powódka przez matkę. Zdaniem Sądu niekwestionowaną powinna być okoliczność, że w związku z odniesioną szkodą powódce zmniejszyły się radykalnie widoki na przyszłość. Mając na względzie ustalone wyżej okoliczności Sąd uznał za zasadne zasądzenie renty w kwocie 4.000 zł w stosunku miesięcznym (obejmującą koszt rehabilitacji w wymiarze ok. 1200 zł do 1800 zł miesięcznie w zależności od liczby godzin, koszt turnusu rehabilitacyjnego przy przyjęciu średniej kwoty 5000 zł trzykrotnie razy w roku, co daje miesięcznie kwotę ok. 1250 zł oraz koszty opieki świadczonej przez matkę). Sąd nie uwzględnił przy ustalaniu wysokości renty kosztów leczenia chorób współistniejących takich jak np. padaczka, kosztów konsultacji neurologicznych, ponieważ powódka w tym zakresie nie sprostała ciężarowi dowodu, a Sąd nie może w kontradyktoryjnym procesie (zwłaszcza gdy strony korzystają z pełnomocników profesjonalnych) wyręczać stron w poszukiwaniu dowodów. Niemniej Sąd uznał za wykazane koszty rehabilitacji, koszty turnusów rehabilitacyjnych, koszty opieki. Oparł się Sąd nie tylko na przesłuchaniu przedstawiciela ustawowego powódki, ale również uwzględnił, że są to fakty powszechnie znane. Informacje dotyczące cen powyższych usług są powszechnie dostępne. Nadto Sąd nie przyjął żadnych wygórowanych kwot, a raczej ceny oscylujące w dolnych granicach za dane świadczenia. Wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu – I Wydział Cywilny z dnia 29 stycznia 2016 r. I C 210/09

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości w zakresie błędu medycznego lekarza albo szpitala, odszkodowania czy zadośćuczynienia pozostajemy do Państwa dyspozycji.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedny w swoim rodzaju specjalista od błędów medycznych, odszkodowania i zadośćuczynienia. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Odszkodowanie i zadośćuczynienie za błąd medyczny lekarza w szpitalu